Cześć, miałam bardzo męczące dwa tygodnie. Przez ten cały strajk, jaki ma się odbyć w mojej szkole, jest jeden wielki cyrk. Musimy zdobywać nowe oceny, poprawiać stare, bo już po Świętach jest zakończenie roku. Musiałam się spiąć, bo został mi tylko tydzień do wyjazdu do Rzymu. Już nie mogę się doczekać, wyczekuje tego, jak małe dziecko Mikołaja haha.
Jak wiecie, chodzę z damską częścią rodziny na kobiece seanse w Heliosie. W tym miesiącu grali „Całe szczęście”, polska komedia romantyczna. W innych miastach kino dla kobiet jest lepiej organizowane, jest catering, striptizerzy, lepsze nagrody. Jednak nie ma co narzekać, bo w Łodzi jest kupa śmiechu. Na ostatnim spotkaniu została wylosowana moja ciocia do konkursu, jednak była zmęczona, przez co oddala mi i narzeczonej mojego brata los. Była konkurencja w parach, poszłyśmy obie na dół i okazało się, z przez 30 sekund musimy poprowadzić zajęcia fitness wraz z dwiema innymi parami. Śmiechu było co niemiara, każda dostała swoją nagrodę za uczestnictwo i mogłyśmy, wrócić na swoje miejsca. Po powrocie otworzyłyśmy nasze torebki prezentowe, a w nich ukazały się kosmetyki marki Oriflame. Ja otrzymałam peeling do ciała, maskę do stóp oraz voucher na wybrany zabieg w tej firmie. Pierwszy produkt to tak naprawdę żel pod prysznic, z drobinkami peelingu o zapachu lawendy. Jakieś wielkiej rewelacji nie ma, mowie to jako fanka peelingów. Maski do stóp jeszcze nie testowałam, wiec dużo nie mogę o niej powiedzieć, jedyne co wiem to, że kompletnie nie podoba mi się jej zapach. Został tylko jeden konkurs. Jak to bywa, na koniec zostały tylko warunki, by sprawdzić, ile pan ubrało się na konkretny warunek, w tym miesiącu była to zielona sukienka. Jednak w tym miesiącu się nie przebierałyśmy, bo nie miałyśmy czasu i odpowiednich ubrań. Jednak niektóre panie bardzo pomysłowo to rozegrały, a mianowicie założyły worek na śmieci zielony haha. Po rozdaniu nagród czekał na nas wyczekany film.
Moje wrażenia. Film był dość przewidywalny, może dlatego, że oglądam bardzo dużo produkcji tego gatunku. Oczywiście jak to w Polskich filmach nie mogło zabraknąć Tomasza Karolaka oraz Piotra Adamczyka, którzy grają na przemian w każdej kom.romantycznej, albo chociaż w większości. Scenariusz mimo zabawnych momentów i kwestii był również wzruszający, z pięknym przesłaniem. Jednak jakoś szalu nie było. Gdyby nie kino dla kobiet, to raczej nie wybrałabym się na ten film do kina. Lepiej oglądać filmy akcji lub fantastyczne, bo wtedy widać moc efektów specjalnych, których raczej w domu nie odtworzymy tak dobrze, jak to zdobi kino. Jednak film oceniam na 7/10, bo nie był zły.
Jak wiecie, chodzę z damską częścią rodziny na kobiece seanse w Heliosie. W tym miesiącu grali „Całe szczęście”, polska komedia romantyczna. W innych miastach kino dla kobiet jest lepiej organizowane, jest catering, striptizerzy, lepsze nagrody. Jednak nie ma co narzekać, bo w Łodzi jest kupa śmiechu. Na ostatnim spotkaniu została wylosowana moja ciocia do konkursu, jednak była zmęczona, przez co oddala mi i narzeczonej mojego brata los. Była konkurencja w parach, poszłyśmy obie na dół i okazało się, z przez 30 sekund musimy poprowadzić zajęcia fitness wraz z dwiema innymi parami. Śmiechu było co niemiara, każda dostała swoją nagrodę za uczestnictwo i mogłyśmy, wrócić na swoje miejsca. Po powrocie otworzyłyśmy nasze torebki prezentowe, a w nich ukazały się kosmetyki marki Oriflame. Ja otrzymałam peeling do ciała, maskę do stóp oraz voucher na wybrany zabieg w tej firmie. Pierwszy produkt to tak naprawdę żel pod prysznic, z drobinkami peelingu o zapachu lawendy. Jakieś wielkiej rewelacji nie ma, mowie to jako fanka peelingów. Maski do stóp jeszcze nie testowałam, wiec dużo nie mogę o niej powiedzieć, jedyne co wiem to, że kompletnie nie podoba mi się jej zapach. Został tylko jeden konkurs. Jak to bywa, na koniec zostały tylko warunki, by sprawdzić, ile pan ubrało się na konkretny warunek, w tym miesiącu była to zielona sukienka. Jednak w tym miesiącu się nie przebierałyśmy, bo nie miałyśmy czasu i odpowiednich ubrań. Jednak niektóre panie bardzo pomysłowo to rozegrały, a mianowicie założyły worek na śmieci zielony haha. Po rozdaniu nagród czekał na nas wyczekany film.
Moje wrażenia. Film był dość przewidywalny, może dlatego, że oglądam bardzo dużo produkcji tego gatunku. Oczywiście jak to w Polskich filmach nie mogło zabraknąć Tomasza Karolaka oraz Piotra Adamczyka, którzy grają na przemian w każdej kom.romantycznej, albo chociaż w większości. Scenariusz mimo zabawnych momentów i kwestii był również wzruszający, z pięknym przesłaniem. Jednak jakoś szalu nie było. Gdyby nie kino dla kobiet, to raczej nie wybrałabym się na ten film do kina. Lepiej oglądać filmy akcji lub fantastyczne, bo wtedy widać moc efektów specjalnych, których raczej w domu nie odtworzymy tak dobrze, jak to zdobi kino. Jednak film oceniam na 7/10, bo nie był zły.
Mój zestaw kosmetyków.
Jak zawsze, otrzymałyśmy zniżki na różne rzeczy. |
Miłego wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz