środa, 29 listopada 2017

Co raz bliżej...

Jak już po tytule można się spodziewać,że post będzie wprowadzał do tematyki świątecznej,która już za moment wkroczy do naszego domu, pracy oraz szkoły. Co prawda w sklepach i reklamach już po wszystkich świętych był ale w domu jest inaczej. Nie wiem jak u Was ale u mnie po woli robione są świąteczne porządki. Mama zaczęła robić takie bardzo dokładne, gdzie pozbywa się masy rzeczy. Dziwi mnie to bo jest ona osoba chomikującą wszystko haha. Powoli zaczynamy rozglądać się za prezentami albo mamy już gotowe bo nie lubimy na ostatnią chwilę. Ja część już mam gotowych a druga część jest mniej więcej zaplanowana. Jeszcze w prawdzie nie czuję świąt ale cieszę się,że jeden semestr prawie za nami. Podczas przerwy świątecznej będę miała zorganizowany przez szkołę kurs baristy stopnia I. Nie mogę się doczekać aż nauczę się robić pyszniutkiej kawusi.

Są tu jacyś miłośnicy kawy ?
zdj z pinterest
Muszę jeszcze przygotować paczki świąteczne dla moich przyjaciół z Japonii oraz przyjaciółki z Tajwanu. Bardzo lubię pisać korespondencję używając standardowych metod, jest to dobra odskocznia od internetu, od którego i tak jestem już uzależniona pewnie jak większość. Często znajomi i przyjaciele mówią mi,że siedzę tylko w telefonie i pomimo,że nie robię w nim nic ciekawego to i tak to robię. Macie tak ? Może podczas przerwy spróbuje ograniczyć korzystanie z telefonu i zacznę częściej wychodzić. Dzisiaj takie luźne przemyślenia.
Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz