Cześć, w piątek 19 kwietnia ruszyły wielkie promocje w Rossmannie. Jak co roku, postanowiłam się na nie wybrać. Z reguły jestem fanką pielęgnacji, szczególnie azjatyckiej niż makijażu. Jednak postanowiłam, że chciałabym nauczyć się, wykonywać śliczne makijaże. Z racji, iż jestem bardziej niż początkująca, z pomocą przyszła moja przyjaciółka, która lepiej zna się na tym temacie. Z początku wybrałam kosmetyki, które chciałabym kupić, dodałam do koszyka i przed otwarciem sklepu je zamówiłam przez aplikację. W bardzo krótkim czasie przyszła wiadomość, że moje zamówienie czeka na odbiór. Odebrałam, porobiłam zdjęcia na bloga, po południu poszłam do sklepu jeszcze raz. I tak wyszło, że wybrałam sobie jeszcze dwie rzeczy. Jeśli jeszcze nie skorzystaliście z niej, to warto to zrobić, promocja trwa do 3 kwietnia.
Podczas drugiego razu w sklepie, skusiłam się na korektor Fit me od Maybelline. Mam go w kolorze nr 15, jest dość jasny, słyszałam, że jest całkiem niezły. Jego standardowa cena to 31,79 zł.
Po raz kolejny kupiłam moją ulubioną kredkę do brwi 2w1. Również z Maybelline, w kolorze medium brown.
Fixer od firmy AA. Pachnie pięknie i dobrze utrwala makijaż, choć bardzo długo zastyga, w dodatku jest bardzo mały. Normalna cena 19,99 zł.
Byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał, rozświetlasz od Viva-A-Viva. Pierwszym rozczarowaniem była wielkość opakowania, ponieważ jest bardzo malutki. Nie jest jakoś specjalnie na pigmentowany. Na YouTube znajdziecie różne recenzje na jego temat, bo ja zbytnio się na tym nie znam. Cena to 12,99 zł.
Wybrałam do przetestowania serum do rzęs od Christian Laurent, które ma za zadanie stymulować wzrost naszych włosków. Miałam kiedyś serum z LashVolution i sprawdził się bardzo dobrze. Liczę, że ten też wykona swoje zadanie. Standardowo zakupiłam jeszcze balsam EOS, tym razem o smaku Honey Apple, pachnie i smakuje obłędnie! Dobrze nawilża usta, w przeciwieństwie do swojego poprzednika bez paseczków.
Kupiłam dwa opakowania brokatowo-metalicznych cieni do powiek z kolekcji Wibo Mood. Wybrałam oba kolory, choć z początku miałam kupić jeden kolor na wypróbowanie, jednak w tym złotym się zakochałam. Od dawna chciałam mieć brokat na powiekach i w końcu mam. Z tego, co słyszałam, jest to edycja limitowana, jednak polecam go wypróbować, cena to 16,99 zł bez promocji.
Miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz