sobota, 14 stycznia 2017

Mam 17-ście lat - pracowałam w hotelu !

Hejka 

  W wakacje pracowałam w hotelu Novotel. W dzisiejszym poście chciała bym opowiedzieć Wam moje wrażenia z tego doświadczenia. 


  Wszystko zaczęło się od projektu unijnego w mojej szkole.Przyszły do nas panie na lekcji wychowania fizycznego i oświadczyły,że organizują płatny staż w hotelu oraz biurze podróży. Oprócz stażu mamy wiele kursów dokształcających np; barmański,baristy, pilota wycieczek,rezydenta,język migowy oraz carving (wycinanie w owocach,warzywach). Dodatkowo lekcje z trudnym klientem, GIS- Geographic Information System czyli projektowanie map i zagospodarowanie turystyczne. Oczywiście,że chciałam skorzystać z okazji i dostałam się !

  Z racji tego,że to hotel musiałam zrobić badania w sanepidzie,które nie należą do przyjemnych.Pierwszy dzień był prosty mieliśmy szkolenie BHP, po którym nasz opiekun o nas zapomniał haha. Zostałyśmy oprowadzone po hotelu oraz przedstawione menadżerom poszczególnych działów.Dostałyśmy grafik pracy i każda poszła do swojego działu. 

  Jako pierwsza dostałam Housekeeping czyli sprzątanie pieter.Jak dla mnie to był najlepszy dział ponieważ cały czas miałam co robić i te 8 godzin pracy leciało szybko.Nie miałam trudnych prac więc nie było źle. Chętnie bym tam wróciła.Poznałam tam zabawnego chłopaka, z którym liczyłam pranie oraz łapałam pokemony w hotelu haha. Było zabawnie szkoda,że tylko tydzień mogłam tam być.
  
  Następne 2 tygodnie spędziłam na restauracji.Nie spodziewałam się,że to może być na początku trudne. Gubiłam się,rzeczy mi spadały z tacy ale po dniu to opanowałam. Zazwyczaj kazali mi obsługiwać sale konferencyjne, na których czas mi się dłużył nieubłaganie.Pomiędzy przerwami uzupełniałam jedzenie oraz napoje, a w czasie trwania konferencji nie miałam co robić.Nauczyłam się parzyć różne rodzaje kaw co jest przydatne na przyszłość.Poznałam dziewczynę,która skończyła moją szkołę i tańczy pole dance jak ja, więc kiedy była jej zmiana była zabawnie.

   Najgorszym moim zdaniem była recepcja.Ona dla osoby na stażu nie jest ciekawa a strasznie nudna! Nie masz odpowiedniej wiedzy, by obsługiwać klientów więc całe nie tylko stoisz i się przyglądasz. Moim jedynym zajęciem było odbieranie domofonu i wypisywanie poczty. Dobrze,że dziewczyny były sympatyczne, bo rozmawiałyśmy o kosmetycznych box-ach.


    Każdy był zdziwiony,że w tak młodym wieku mnie przyjęli haha.Ale po udanym stażu, zaproponowali,że po 18-stce chętnie mnie przyjmą ! Dobrze wspominam moją pierwszą prawdziwą prace w pełnym wymiarze godzin.





   Ktoś z Was też już pracował pomimo swojego młodego wieku ?
Mam nadzieję,że post Wam się spodobał ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz